New Yorker

Silence

można, czasem na promocjach są fajne ciuchy to można za niewielkie pieniądze fajnie się ubrać:)

Primrose

Niby mają tam różne ubrania, w różnych stylach, jednak rzadko coś ciekawego tam widzę. :p

Kina

jeeeju jakie boskie przeceny!

Chomikowa_

Co z tego że fajne ceny skoro asortyment mają marny :c Nie lubię tego sklepu od kilku dobrych lat, kojarzy mi się z bazarem, tak samo jak Tally Weijl niestety (choć tam jest i tak lepiej niż przed kilkoma laty) :D W NY dobił mnie ostatnio różaniec który był na dziale z biżuterią, miazga, nigdy nie zrozumiem jak można różańce jako naszyjniki nosić. Nie jestem żadną zagorzałą katoliczką no ale to jest przegięcie, w żadnym sklepie oprócz NY nie widziałam takich "dodatków". I jeszcze cena 25zł, no błagam... Zaglądam tam na ogół tylko po to, żeby pośmiać się z superelomegaekstrakól "fashionistek" które chodzą w stadach i na ogół biorą te same ciuchy, dla przykładu: ostatnio widziałam grupkę 5 lasek i każda brała te same legginsy z flagą USA <facepalm> Czasem ładne buty się tam trafią, ale oprócz tego nic tam nie oglądam. To już wolę iść do House'a, tam mają przynajmniej więcej rzeczy które wpadają w mój gust (choć też jest lipnym sklepem :D).